Krótkie opowiadanie, które nadesłałem na konkurs organizowany przez Szortal oraz magazyn Horror Masakra i uzyskałem wyróżnienie. Traktuje częściowo o osobistym doświadczeniu, gdy eksperymentowałem z dudnieniami różnicowymi i podróżą astralną. Problem w tym, że mi "wyjść z siebie" nigdy się nie udało, doznałem tylko paraliżu sennego. Ale pomysł na opowiadanie się z tego urodził, więc doświadczenie raczej na plus.

Muzyka Pink Floyd bardziej niż wszystko, co znam nadaje się do doświadczeń ze zmianami świadomości, trzeba tylko dobrze wybrać repertuar. "Echoes" wydało mi się idealne - 23 minuty czystej psychodeli, no i cytat, który można było użyć w tekście. Po prostu, zespół kompletny.
(Wszystkie prawa zastrzeżone)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz