Na Niedobrych Literkach trwa zorganizowana przeze mnie Majowa Mania - akcja literacka, w trakcie której bierzemy dowolne majowe święto nietypowe i piszemy na jego temat opowiadanie.
Dziś z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego odgrzebałem swój stary tekst na 300 słówek, napisany niegdyś na konkurs o Warszawie (w zasadzie - jeden z dwóch tekstów). Jury chyba nie spodobały się moje dziwne wymysły o rogatych kobietach i dzieciach rodzących się z kokosów, bo żadnego odzewu nie usłyszałem, niemniej nie mogłem pozwolić, by coś tak lotnego się zmarnowało. Bizarro fiction najzwyczajniej w świecie nie jest dla wszystkich i trzeba się z tym pogodzić.
Jako że opowiadanie jest krótkie, więcej wstępu nie potrzebuje, więc napiszę już tylko tradycyjnie:
Zapraszam do lektury! :)
Link do opowiadania (Niedobre Literki)