gdy opadły na mnie twe oczy jak sokół
w twarz mi pikując po krążeniu wokół
otwarły się we mnie wspomnienia jak rany
z czasu gdy byłem oczarowany
przykuty do skał Kaukazu za ogień
którego nie skradłem tak prawdą a bogiem
i mimo że trzymać się chciałem z daleka
wlazłem po kolana - ups, ta sama rzeka
szalonym kto wierzy w potulność twych wilków
przybranych w skóry zdarte z - cóż, baranów kilku
mimo że wspomnienia się otwarły jak rany
z czasu gdy byłem w strzępy rozerwany
to jednak jak głupi poszedłem pod szczęki
przeżywać od nowa tantalowe męki
i rozdarty tym pragnieniem spoglądam z daleka
- czy się wodospadem znów skończy ta rzeka
16.03.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz