Pin It

Echo (2014), czyli astralnie w rytmie Floydów


Krótkie opowiadanie, które nadesłałem na konkurs organizowany przez Szortal oraz magazyn Horror Masakra i uzyskałem wyróżnienie. Traktuje częściowo o osobistym doświadczeniu, gdy eksperymentowałem z dudnieniami różnicowymi i podróżą astralną. Problem w tym, że mi "wyjść z siebie" nigdy się nie udało, doznałem tylko paraliżu sennego. Ale pomysł na opowiadanie się z tego urodził, więc doświadczenie raczej na plus.

O podróżach astralnych, wszystkich procesach i otoczce ciekawie traktuje anime Ghost Hound, mimo że samo w sobie fabularnie jest gęste od mistycznych motywów i raczej ciężkie do przełknięcia. To właśnie z tego serialu zaczerpnąłem przedstawienie ciała astralnego jako takiej kulki świadomości niż ciała właściwego. Bohaterowie wyglądali bowiem jak wielkogłowe homunkulusy. Główny bohater usypiał też na przykład do zwykłego białego szumu radiowego, ja usypiałem do dudnień różnicowych, ale już moja postać z opowiadania - do "Echoes" Pink Floyd.
Muzyka Pink Floyd bardziej niż wszystko, co znam nadaje się do doświadczeń ze zmianami świadomości, trzeba tylko dobrze wybrać repertuar. "Echoes" wydało mi się idealne - 23 minuty czystej psychodeli, no i cytat, który można było użyć w tekście. Po prostu, zespół kompletny.

Zapraszam do lektury i do kochania Floydów :)

Link do opowiadania (Szortal na wynos 6/2014)

(Wszystkie prawa zastrzeżone)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz